Piękna walka rewelacji Fortuna Pucharu Polski! Problemy ekstraklasowicza
- by Shiloh Dynasty
- 38
Sensacja wisiała przez moment w powietrzu. Trzecioligowa Carina Gubin postraszyła Piasta Gliwice, który dopiero pod koniec meczu ocknął się na dobre. Podopieczni Aleksandara Vukovicia wyszli z opresji i awansowali do ćwierćfinału rozgrywek.
Carina Gubin była rewelacją tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski. Do głównej drabinki awansowała po zwycięstwie na szczeblu wojewódzkim rozgrywek. Ich piękna przygoda trwała przez kilka miesięcy, choć zawodnicy na co dzień mają wiele innych zajęć.
Większość graczy może liczyć na stypendium ze strony klubu w wysokości 1500 złotych. Część piłkarzy studiuje, uczy się, a inna w wolnych chwilach dorabia w firmie zajmującej się produkcją mebli, która należy do prezesa Cariny, Andrzeja Iwanickiego.
Po zwycięstwach nad Radunią Stężyca (4:1) oraz Stalą Stalowa Wola (1:0) do Gubina przyjechał zespół z PKO Ekstraklasy Piast Gliwice. Podopieczni Aleksandara Vukovicia mieli dotychczas szczęście w losowaniach tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski – trafiali bowiem na takie ekipy jak Wieczysta Kraków (4:0) czy Termalika Bruk-Bet Nieciecza (1:0).
Początek czwartkowego spotkania wskazywał, że czekają nas wielkie emocje. Obie strony atakowały, ale pierwszy cios zadał faworyt z najwyższego szczebla rozgrywkowego. Tymoteusz Seweryn fatalnie wybił futbolówkę, która trafiła pod nogi piłkarzy rywala.
Z prawej flanki dośrodkowywał Miłosz Szczepański. Świetnym wbiegnięciem w pole karne popisał się Grzegorz Tomasiewicz i wyprowadził ekipę z PKO Ekstraklasy na prowadzenie. Kilka minut później gospodarze znów zapomnieli o kryciu we własnej “szesnastce”. Po wrzutce Damiana Kądziora, Patryk Dziczek strzałem głową podwyższył wynik.
Mało kto przewidywał, że Carina zdoła nawiązać jeszcze walkę. Początek drugiej połowy mógł więc zszokować wielu kibiców. Napastnik trzecioligowca Denis Matuszewski wykorzystał zamieszanie w polu karnym Piasta i strzelił gola kontaktowego.
Niecały kwadrans później na stadionie w Gubinie ponownie doszło do wybuchu radości. Matuszewski wyrastał na prawdziwego bohatera gospodarzy. 26-latek po centrze Przemysława Haraszkiewicza z prawej strony dołożył nogę i doprowadził do remisu.
Sensacja przez moment po prostu wisiała w powietrzu. Carina wyglądała, tak jakby to ona miała zdobyć kolejną bramkę. Gliwiczanie wykazali się jednak swoim doświadczeniem.
Sensacja wisiała przez moment w powietrzu. Trzecioligowa Carina Gubin postraszyła Piasta Gliwice, który dopiero pod koniec meczu ocknął się na dobre. Podopieczni Aleksandara Vukovicia wyszli z opresji i awansowali do ćwierćfinału rozgrywek. Carina Gubin była rewelacją tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski. Do głównej drabinki awansowała po zwycięstwie na szczeblu wojewódzkim rozgrywek. Ich piękna przygoda trwała przez kilka…
Sensacja wisiała przez moment w powietrzu. Trzecioligowa Carina Gubin postraszyła Piasta Gliwice, który dopiero pod koniec meczu ocknął się na dobre. Podopieczni Aleksandara Vukovicia wyszli z opresji i awansowali do ćwierćfinału rozgrywek. Carina Gubin była rewelacją tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski. Do głównej drabinki awansowała po zwycięstwie na szczeblu wojewódzkim rozgrywek. Ich piękna przygoda trwała przez kilka…