Koszmar FC Barcelony! Dziesięć zabójczych minut

To było niezwykle ważne spotkanie dla FC Barcelony. Wciąż panujący mistrz Hiszpanii do 65. minuty prowadził z Gironą 2:1, ale 2:4 przegrał i stracił 2. miejsce w La Lidze.

W La Lidze Real Madryt jest już poza zasięgiem pozostałych drużyn. Królewscy w przypadku straty punktów przez mistrzów Hiszpanii już w sobotę mogliby się cieszyć z tytułu.

Girona wygrywając byłaby już pewna występu w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. Barcelona nie mogła przegrać, chcąc utrzymać 2. miejsce.

Potyczka rozpoczęła się od dwóch celnych ciosów. W 3. minucie w okolicach linii pola karnego Laimne Yamal dograł do Andreasa Christensena, który przyjął piłkę i uderzył przy słupku do bramki!

Gospodarze odpowiedzieli kilkadziesiąt sekund później. Ivan Martin dośrodkował z lewej strony, a niepilnowany Artem Dovbyk uderzeniem głową z pięciu metrów pokonał Marca-Andre ter Stegena.

W derbach Katalonii nikt nie zamierzał kalkulować. Obserwowaliśmy otwarte spotkanie. W 12. minucie z ok. 16 metrów uderzył Sergi Roberto, piłka poszybowała tuż obok słupka. Cztery minuty później strzał głową Christensena odbił na linii bramkarz. Z kolei w 33. minucie Joao Cancelo dośroidkował do Ilkaya Gundoganaa, a strzał głową zatrzymał się na poprzeczce.

Girona swoich okazji szukała głównie po akcjach lewą stroną. Kilka raz w polu karnym gości zrobiło się groźnie, ale rewelacji sezonu La Ligi brakowało konkretów.

Na przerwę Barcelona schodziła prowadząc. W 42. minucie Yamal padł w okolicach linii pola karnego. Sędzia początkowo nie dostrzegł faulu. Po analizie VAR Alejandro Hernandez wskazał na “wapno”. Do piłki podszedł, niewidoczny w premierowej odsłonie, Robert Lewandowski i pewnie uderzył do siatki.

W 2. części Girona początkowo starała się atakować. Jednak gospodarzom brakowało dynamiki, jaką imponowali w 1. połowie. To Barcelona powinna zamknąć mecz. Spokoju w polu karnym gospodarzy brakowało Yamalowi.

Na boisku niewiele się działo. Tak było do 65. minuty. W Gironie doszło do dwóch zmian. Na placu gry pojawił m.in. Portu, który kilkadziesiąt sekund później cieszył się z trafienia, finalizując podanie Dowbyka.

To było niezwykle ważne spotkanie dla FC Barcelony. Wciąż panujący mistrz Hiszpanii do 65. minuty prowadził z Gironą 2:1, ale 2:4 przegrał i stracił 2. miejsce w La Lidze. W La Lidze Real Madryt jest już poza zasięgiem pozostałych drużyn. Królewscy w przypadku straty punktów przez mistrzów Hiszpanii już w sobotę mogliby się cieszyć z…

To było niezwykle ważne spotkanie dla FC Barcelony. Wciąż panujący mistrz Hiszpanii do 65. minuty prowadził z Gironą 2:1, ale 2:4 przegrał i stracił 2. miejsce w La Lidze. W La Lidze Real Madryt jest już poza zasięgiem pozostałych drużyn. Królewscy w przypadku straty punktów przez mistrzów Hiszpanii już w sobotę mogliby się cieszyć z…