Dramat! Sadio Mane nie wystąpi na MŚ!

Wszystko wskazuje na to, że Sadio Mane będzie jednym z największych nieobecnych nadchodzącego mundialu. O tym, że Senegalczyk opuści zbliżające się mistrzostwa, poinformowało “L’Equipe”.

Problemy Mane zaczęły się jeszcze w 1. połowie ostatniego meczu ligowego Bayernu z Werderem Brema (6:1). Senegalczyk, po kilkunastu minutach gry, przysiadł na murawie trzymając się za okolice kolana.

Julian Nagelsmann nie zamierzał ryzykować zdrowia podopiecznego i już w 20. minucie zmienił go Leroy Sane.

“Został trafiony w głowę goleni. To niefortunne miejsce. Trzeba go prześwietlić, żeby to wyjaśnić – mówił w trakcie pomeczowej konferencji prasowej Nagelsmann.

W środę natomiast “L’Equipe” jako pierwsze poinformowało, że kontuzja odniesiona przez piłkarza wyklucza go z mundialu. Nieco później informację tę potwierdził także “Bild”.

“Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone przez klub, Mane miał zerwać ścięgno przy głowie kości strzałkowej” – możemy przeczytać w serwisie.

Aliou Cisse, selekcjoner reprezentacji Senegalu, oficjalną, 26-osobową kadrę, ogłosić ma w piątek, 11 listopada. Na dziś wydaje się jednak niemal pewne, że zabraknie w niej nazwiska gwiazdora Bayernu.

Wszystko wskazuje na to, że Sadio Mane będzie jednym z największych nieobecnych nadchodzącego mundialu. O tym, że Senegalczyk opuści zbliżające się mistrzostwa, poinformowało “L’Equipe”. Problemy Mane zaczęły się jeszcze w 1. połowie ostatniego meczu ligowego Bayernu z Werderem Brema (6:1). Senegalczyk, po kilkunastu minutach gry, przysiadł na murawie trzymając się za okolice kolana. Julian Nagelsmann nie zamierzał ryzykować…

Wszystko wskazuje na to, że Sadio Mane będzie jednym z największych nieobecnych nadchodzącego mundialu. O tym, że Senegalczyk opuści zbliżające się mistrzostwa, poinformowało “L’Equipe”. Problemy Mane zaczęły się jeszcze w 1. połowie ostatniego meczu ligowego Bayernu z Werderem Brema (6:1). Senegalczyk, po kilkunastu minutach gry, przysiadł na murawie trzymając się za okolice kolana. Julian Nagelsmann nie zamierzał ryzykować…