Korona Kielce żałuje straconych punktów. “Można było zamknąć ten mecz”
- by Shiloh Dynasty
- 26
W końcówce za bardzo myśleliśmy o obronie wyniku i z automatu się cofnęliśmy – mówił Wiktor Długosz po meczu Motor Lublin – Korona Kielce (1:1). Kielczanie prowadzili na Arenie Lublin, jednak po błędzie Xaviera Dziekońskiego rywale wyrównali.
Po dwóch przegranych z rzędu w Koronie Kielce zmienił się trener. Odszedł Kamil Kuzera, a w niedzielnym meczu w Lublinie zespół z ławki poprowadził dotychczasowy asystent Mariusz Arczewski.
Korona prowadziła 1:0 po bramce Adriana Dalmau tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, ale nie udało jej się dowieźć zwycięstwa do ostatniego gwizdka. Xavier Dziekoński sprokurował rzut karny i do wyrównania doprowadził Piotr Ceglarz.
Pierwsza połowa była konkretna, prowadziliśmy 1:0. Moim zdaniem trochę za bardzo się cofnęliśmy, choć w drugiej połowie też mieliśmy swoje momenty. Było 15-20 minut, gdy można było pokusić się o strzelenie drugiego gola i zamknąć ten mecz – mówił Wiktor Długosz w strefie mieszanej.
Mieliśmy dobry moment w drugiej połowie, stworzyliśmy dużo sytuacji. Siedliśmy na Motorze, nie było tak, że od razu się cofnęliśmy. W końcówce za bardzo myśleliśmy o obronie wyniku i wtedy trochę z automatu się cofnęliśmy – dodał Długosz, który zanotował asystę przy golu na 1:0.
Sporym zaskoczeniem była obecność w składzie Korony absolutnego debiutanta Igora Kośmickiego. 2 sierpnia 21-latek został zgłoszony do rozgrywek, a dwa dni później rozegrał pełne 90 minut w spotkaniu z Motorem. Zaprezentował się z dobrej strony.
Nie było tremy przed meczem. Gram w piłkę całe życie i byłem gotowy przed wyjściem na boisko. Nie mnie oceniać mój występ. Patrzę na drużynę, a niestety nie wywieźliśmy z Lublina tylu punktów, ile chcieliśmy – przyznał Kośmicki.
W końcówce za bardzo myśleliśmy o obronie wyniku i z automatu się cofnęliśmy – mówił Wiktor Długosz po meczu Motor Lublin – Korona Kielce (1:1). Kielczanie prowadzili na Arenie Lublin, jednak po błędzie Xaviera Dziekońskiego rywale wyrównali. Po dwóch przegranych z rzędu w Koronie Kielce zmienił się trener. Odszedł Kamil Kuzera, a w niedzielnym meczu w Lublinie…
W końcówce za bardzo myśleliśmy o obronie wyniku i z automatu się cofnęliśmy – mówił Wiktor Długosz po meczu Motor Lublin – Korona Kielce (1:1). Kielczanie prowadzili na Arenie Lublin, jednak po błędzie Xaviera Dziekońskiego rywale wyrównali. Po dwóch przegranych z rzędu w Koronie Kielce zmienił się trener. Odszedł Kamil Kuzera, a w niedzielnym meczu w Lublinie…