Nieudany powrót Śląska na europejskie salony. Wynik dwumeczu jest jednak otwarty

W środę zobaczyliśmy dwie twarze Śląska Wrocław. Zespół Jacka Magiery przed przerwą nie mógł odnaleźć się na terenie rywala i dopiero w drugiej połowie pokazał więcej gry piłką. Wicemistrzowie Polski ostatecznie przegrali z Riga FC 0:1.

Śląsk powrócił na międzynarodową arenę po trzech latach. Od 2021 roku wiele się zmieniło, bo jedynym piłkarzem ze składu, który walczył wtedy we wrocławskich barwach był Petr Schwarz. Z tamtejszej ekipy pozostał jeszcze… trener Jacek Magiera.

– Spodziewam się otwartego meczu. Natomiast niezależnie od tego z kim będziemy mierzyć się w europejskich pucharach, to celem Śląska na dwumecz z takim zespołem jak Riga FC i każdy inny, jest to, aby awansować do kolejnej rundy – mówił szkoleniowiec wicemistrzów Polski na temat środowego meczu w Rydze (więcej TUTAJ).

Mimo wszystko, Śląsk od początku spotkania nie wyglądał na taką drużynę, która chciałaby awansować do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji. To Riga FC rzuciła się do ataku i próbowała wypracować sobie przewagę przed rewanżem.

Presja gospodarzy zadziałała, ponieważ w siódmej minucie fatalny błąd popełniła defensywa gości. Mateusz Żukowski po długim zagraniu jednego z rywali chciał zgrać piłkę w kierunku Rafała Leszczyńskiego, ale ten nie odczytał jego zamiarów.

Do futbolówki dopadł Ousseynou Niang i lekko musnął ją tak, że bramkarz Śląska skapitulował. Szturm trwał i gdyby nie Leszczyński, sytuacja byłaby znacznie trudniejsza. Golkiper wrocławian wygrał bezpośredni pojedynek z Reginaldo Ramiresem.

Drużyna Magiery przetrwała trudne chwile i na przerwę schodziła z jednobramkową stratą. W drugiej połowie kibice wicemistrzów Polski nareszcie mogli zobaczyć namiastkę tego, co widzieli w poprzednim sezonie.

Wrocławianie atakowali i w 54. minucie powinni cieszyć się z gola wyrównującego. Strzał zza pola karnego oddał Petr Schwarz, a piłkę po jego próbie “wypluł” golkiper gospodarzy. Dopadł do niej Sebastian Musiolik i inteligentnie zgrał ją w kierunku Nahuela Leivy. Natomiast Hiszpan z bliskiej odległości fatalnie przestrzelił.

W środę zobaczyliśmy dwie twarze Śląska Wrocław. Zespół Jacka Magiery przed przerwą nie mógł odnaleźć się na terenie rywala i dopiero w drugiej połowie pokazał więcej gry piłką. Wicemistrzowie Polski ostatecznie przegrali z Riga FC 0:1. Śląsk powrócił na międzynarodową arenę po trzech latach. Od 2021 roku wiele się zmieniło, bo jedynym piłkarzem ze składu, który…

W środę zobaczyliśmy dwie twarze Śląska Wrocław. Zespół Jacka Magiery przed przerwą nie mógł odnaleźć się na terenie rywala i dopiero w drugiej połowie pokazał więcej gry piłką. Wicemistrzowie Polski ostatecznie przegrali z Riga FC 0:1. Śląsk powrócił na międzynarodową arenę po trzech latach. Od 2021 roku wiele się zmieniło, bo jedynym piłkarzem ze składu, który…