Hit kolejki nie rozczarował. Świetna seria Jagiellonii trwa w najlepsze
- by Shiloh Dynasty
- 87
Lech Poznań przed własną publicznością zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2. “Duma Podlasia” od czternastu spotkań pozostaje niepokonana we wszystkich rozgrywkach.
Od początku spotkania gra była dość szarpana. Z obu stron brakowało uderzeń na bramkę, choć to Jagiellonia częściej znajdowała się pod polem karnym rywali. Najaktywniejszym zawodnikiem gości w pierwszych minutach był Oskar Pietuszewski, ale 17-latkowi brakowało odpowiedniej jakości oraz decyzyjności w swoich atakach.
Do przerwy mecz opierał się na bardzo agresywnych i fizycznych pojedynkach z obu stron. Fizjoterapeuci pojawiali się na murawie nawet częściej, niż oba zespoły uderzały na bramkę. Sędzia w pierwszej połowie regularnie wstrzymywał grę, a kibice mogli się nieźle wynudzić.
Na prawdziwy spektakl trzeba było jednak swoje poczekać. A zaczęło się jeszcze w końcówce pierwszej części meczu. Pierwszy sygnał ostrzegawczy wysłała Jagiellonia po strzale Dusana Stojinovicia, który obił poprzeczkę przy jednym ze stałych fragmentów gry. W doliczonym czasie gry goście wreszcie wykorzystali błąd w rozegraniu “Kolejorza” i do siatki trafił Jesus Imaz.
Można było się spodziewać, że w drugiej połowie Lech rzuci się do odrabiania strat, ale mało kto przewidziałby, że aż tak szybko. Arbiter ledwie rozpoczął drugą połowę, a składną akcję gospodarzy wykończył Leo Bengtsson. Wtedy spotkanie rozkręciło się już na dobre.
Zaledwie dwie minuty później Jagiellonia odpowiedziała za sprawą gola Pietuszewskiego. “Kolejorz” ponownie musiał odrabiać straty, ale także nie potrzebował zbyt wiele czasu, by tego dokonać. W polu karnym Mateusza Skrzypczaka sfaulował Leon Flach i sędzia wskazał na “wapno”. Jedenastkę na gola zamienił Mikael Ishak.
Po tym trafieniu to Lechowi zaczęło się grać łatwiej. “Kolejorz” narzucił przeciwnikom swój styl i miał kilka naprawdę świetnych okazji, by pokonać Sławomira Abramowicza po raz kolejny. Znakomitą szansę zmarnował chociażby Antoni Kozubal, zablokowany został Bengtsson, a po uderzeniu przewrotką Ishaka czujnie interweniował bramkarz Jagiellonii.
“Duma Podlasia” nie miała w tym meczu już nic do powiedzenia, ale taki rezultat w gruncie rzeczy ich zadowalał. Remis w Poznaniu oznacza, że Jagiellonia wciąż szlifuje serię meczów bez porażki, która w tym momencie wynosi już czternaście spotkań we wszystkich rozgrywkach.
Lechowi pozostał niedosyt po naprawdę dobrej postawie w drugiej połowie. Mistrz Polski w dwóch ostatnich pojedynkach zdobył zaledwie dwa punkty.
Lech Poznań przed własną publicznością zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2. “Duma Podlasia” od czternastu spotkań pozostaje niepokonana we wszystkich rozgrywkach. Od początku spotkania gra była dość szarpana. Z obu stron brakowało uderzeń na bramkę, choć to Jagiellonia częściej znajdowała się pod polem karnym rywali. Najaktywniejszym zawodnikiem gości w pierwszych minutach był Oskar Pietuszewski, ale 17-latkowi brakowało odpowiedniej…
Lech Poznań przed własną publicznością zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2. “Duma Podlasia” od czternastu spotkań pozostaje niepokonana we wszystkich rozgrywkach. Od początku spotkania gra była dość szarpana. Z obu stron brakowało uderzeń na bramkę, choć to Jagiellonia częściej znajdowała się pod polem karnym rywali. Najaktywniejszym zawodnikiem gości w pierwszych minutach był Oskar Pietuszewski, ale 17-latkowi brakowało odpowiedniej…