Wisła Kraków wciąż na fali. Karygodny błąd bramkarza nie był kosztowny

Bramki, zdobyte w pierwszej połowie, dały Wiśle Kraków zwycięstwo 2:1 z Odrą Opole. Biała Gwiazda pokonała czwartego przeciwnika z rzędu w Betclic I lidze. Nie przeszkodził w tym wielki błąd bramkarza Patryka Letkiewicza.

Wisła Kraków radziła sobie dobrze w niedawnych meczach z przeciwnikami z dołu tabeli Betclic I ligi. Po czwarte zwycięstwo z kolei pojechała do Opola. Miejscowa Odra nie zapewniła sobie jeszcze pozostania na kolejny sezon na zapleczu PKO Ekstraklasy. W niedzielę starała się wykorzystać atut nowego, otwartego w rundzie wiosennej stadionu.

Biała Gwiazda wcześnie zaatakowała z wykorzystaniem Angela Rodado, który powrócił po kontuzji do podstawowego składu. Pierwsze uderzenie południowca zostało jeszcze widowiskowo zatrzymane przez Artura Halucha. Niewiele później Alan Uryga przestrzelił po dośrodkowaniu Kacpra Dudy z rzutu rożnego.

W pierwszej połowie Wisła miała przewagę w posiadaniu piłki i prowadziła oblężenie pola karnego opolan. Inna sprawa, że ci z czasem zwarli szyki obronne i nie pozwalali na seryjne stwarzanie sytuacji podbramkowych, jak to było w pierwszym kwadransie.

W końcówce pierwszej połowy Wisła potwierdziła przewagę dwoma golami. Gospodarze ani się obejrzeli po pierwszym trafieniu, a niebawem piłka była ponownie ich bramce. W 43. minucie Rafał Mikulec pokonał Artura Halucha po dośrodkowaniu Kacpra Dudy z rzutu rożnego, a w 45. minucie Angel Rodado powiększył imponujący dorobek strzelecki po podaniu Angela Baeny. Biała Gwiazda zeszła do szatni z prowadzeniem 2:0.

W przerwie trener Jarosław Skrobacz wprowadził dwóch piłkarzy z ławki rezerwowych na boisko. Jeden ze zmienników Mateusz Czyżycki nie potrzebował nawet trzech minut na strzelenie gola kontaktowego. Zagraniem na 1:2 przywrócił w Opolu wiarę w zapunktowanie. W zdobyciu bramki pomógł karygodny błąd Patryka Letkiewicza.

Kwadrans po przerwie był najlepszym fragmentem w grze Odry, ale skończyło się na złapaniu kontaktu z przeciwnikiem. Wisła otrząsnęła się po falstarcie w drugiej połowie i także zaczęła odpowiadać swoimi atakami. Łukasz Zwoliński trafił nawet do bramki, ale gol został anulowany z powodu spalonego i skończyło się wynikiem 2:1.

Oba kluby zakończyły kwietniowy maraton spotkań. Do następnych meczów będą przygotowywać się spokojniej. Odrę czeka trudne zadanie na stadionie liderującej Arki Gdynia. Wisła podejmie innego pierwszoligowca z dołu tabeli, a będzie nim przedostatnia w stawce Pogoń Siedlce.

Bramki, zdobyte w pierwszej połowie, dały Wiśle Kraków zwycięstwo 2:1 z Odrą Opole. Biała Gwiazda pokonała czwartego przeciwnika z rzędu w Betclic I lidze. Nie przeszkodził w tym wielki błąd bramkarza Patryka Letkiewicza. Wisła Kraków radziła sobie dobrze w niedawnych meczach z przeciwnikami z dołu tabeli Betclic I ligi. Po czwarte zwycięstwo z kolei pojechała do Opola.…

Bramki, zdobyte w pierwszej połowie, dały Wiśle Kraków zwycięstwo 2:1 z Odrą Opole. Biała Gwiazda pokonała czwartego przeciwnika z rzędu w Betclic I lidze. Nie przeszkodził w tym wielki błąd bramkarza Patryka Letkiewicza. Wisła Kraków radziła sobie dobrze w niedawnych meczach z przeciwnikami z dołu tabeli Betclic I ligi. Po czwarte zwycięstwo z kolei pojechała do Opola.…