Ole Gunnar Solskjaer. Historia “Zabójcy o twarzy dziecka” i gola w finale LM

– Gdy trafiłem do Premier League, wyglądałem bardzo młodo, ale potrafiłem pokazać duszę diabła i kiedy trzeba było rywala skrobnąć po kostce, to nie miałem z tym problemu – mówi o sobie Ole Gunnar Solskjaer, nazywany “Zabójcą o twarzy dziecka”.

Późniejszy as Manchesteru United urodził się 26 lutego 1973 roku w Kristiansund, leżącym niemal sześćset kilometrów na północ od stolicy kraju – Oslo. Ojcec Olego, Oeyvind, był utytułowanym zapaśnikiem w stylu klasycznym i to on zaszczepił w synu miłość do sportu.

– Od ósmego do dziesiątego roku życia trenowałem zapasy z jednym z najlepszych norweskich zawodników w mojej kategorii wiekowej, ale ciągłe bóle i zawroty głowy spowodowane rzutami na matę dawały mi się we znaki, więc szybko zrozumiałem, że ten sport nie jest dla mnie – mówi Solskjaer w rozmowie z magazynem “FourFourTwo”.

Ole Gunnar Solskjaer od zawsze wyglądał na młodszego. W dorosłym życiu uznaje to za swój atut, ale nie przypomina sobie, żeby w dzieciństwie aparycja dawała mu jakieś korzyści. Było wręcz przeciwnie – wygląd sprawiał mu sporo problemów.

– Pamiętam taką zjeżdżalnię podczas rodzinnych wakacji na Majorce – dodaje. – Żeby z niej skorzystać, trzeba było mieć co najmniej sto czterdzieści centymetrów wzrostu lub skończonych piętnaście lat. Ja spełniałem ten drugi warunek, ale nie chcieli mnie wpuścić, ponieważ byłem wówczas naprawdę niski. Dopiero w wieku dwudziestu lub dwudziestu jeden lat zacząłem szybko rosnąć.

Swoją przygodę z futbolem Ole rozpoczął w 1980 roku w Clausenengen Fotballklubb z rodzinnego Kristiansund. Dziesięć lat później, jako siedemnastolatek, zadebiutował w pierwszej drużynie, występującej wówczas na czwartym szczeblu norweskich rozgrywek. Młodzieniec grał na pozycji napastnika. W maju 1993 roku Solskjaer zwrócił na siebie uwagę działaczy Molde FK po tym jak zanotował honorowe trafienie dla Clausenengen w przegranym 1:6 meczu Pucharu Norwegii przeciwko temu potentatowi. Rok później “Zabójca o twarzy dziecka” był już zawodnikiem niebiesko-białych, a swoje występy w lokalnej drużynie przypieczętował najpierw awansem na trzeci poziom rozgrywek, a następnie szóstym miejscem tamże. W Clausenengen wypracował znakomitą średnią ponad jednego gola na mecz.

– Gdy trafiłem do Premier League, wyglądałem bardzo młodo, ale potrafiłem pokazać duszę diabła i kiedy trzeba było rywala skrobnąć po kostce, to nie miałem z tym problemu – mówi o sobie Ole Gunnar Solskjaer, nazywany “Zabójcą o twarzy dziecka”. Późniejszy as Manchesteru United urodził się 26 lutego 1973 roku w Kristiansund, leżącym niemal sześćset kilometrów na…

– Gdy trafiłem do Premier League, wyglądałem bardzo młodo, ale potrafiłem pokazać duszę diabła i kiedy trzeba było rywala skrobnąć po kostce, to nie miałem z tym problemu – mówi o sobie Ole Gunnar Solskjaer, nazywany “Zabójcą o twarzy dziecka”. Późniejszy as Manchesteru United urodził się 26 lutego 1973 roku w Kristiansund, leżącym niemal sześćset kilometrów na…