Quo vadis, Manchesterze?
- by Shiloh Dynasty
- 97
Miała być nowa, odrodzona drużyna, ale w rzeczywistości z Czerwonymi Diabłami jest jeszcze gorzej. Piłkarze kłócą się między sobą, nie akceptują kapitana, chcą odejścia Ronaldo i popełniają katastrofalne błędy, które doprowadziły do dwóch porażek w dwóch meczach nowego sezonu.
Piłkarze Manchesteru United następny mecz ligowy rozegrają dopiero w poniedziałek (z Liverpoolem), więc miniona niedziela miała być dla nich dniem wolnym od pracy. Wściekły trener Erik ten Hag wezwał jednak wszystkich do ośrodka treningowego i kazał graczom – mimo 30-stopniowego upału – biegać tyle, by nadrobili blisko 14 kilometrów, o które w sobotę lepsi byli zawodnicy Brentfordu. Czerwone Diabły doznały kolejnego gigantycznego upokorzenia, przegrywając aż 0:4. Quo vadis, Manchesterze United? – można by zapytać, ale odpowiedź na to pytanie jest trudna. Przyjrzyjmy się więc chociaż, co konkretnie nie gra na Old Trafford.
Manchester United ma w swoich szeregach wielu piłkarzy o teoretycznie mocnych nazwiskach jak Marcus Rashford, Donny van de Beek czy Jadon Sancho, ale są oni cieniem samych siebie sprzed lat. Już w poprzednim sezonie Ralf Rangnick, tymczasowy trener MU, stwierdził, że klub potrzebuje aż dziesięciu nowych zawodników. Ten Hag zaczyna coraz bardziej się niecierpliwić i domagać transferów , jednak władze klubu dość nieudolnie poruszają się po rynku transferowym. A dlaczego, odpowiadam w punkcie następnym.
Prezesi Czerwonych Diabłów sprawiają wrażenie, jakby zupełnie nie wiedzieli, co robią i decyzje podejmowali po omacku. Całe lato próbują sprowadzić Frenkiego de Jonga z Barcelony, który jest celem numer jeden Ten Haga i fundamentem do taktyki, którą szkoleniowiec próbuje wprowadzić do drużyny. De Jonga ciągle jednak na Old Trafford nie ma i pewnie już nie będzie, a w klubie reagują na to panicznie. Bo w taki sposób należy traktować pomysł ze sprowadzeniem przeciętnego Adriena Rabiota z Juventusu Turyn. Ale to i tak nic w porównaniu z innym pomysłem szefów klubu. 33-letni Marko Arnautović. Do tego transferu ostatecznie nie dojdzie z dwóch powodów. Pierwszy to wynik braku porozumienia z Bologną w kwestii kwoty transferowej . Drugi to zbyt duża krytyka tego ruchu przez opinię publiczną. Co tylko pokazuje, jak bardzo szefowie z Old Trafford miotają się w swoich pomysłach i nie wiedzą, co robić. Gdyby byli pewni swojej wizji rozwoju klubu, głos kibiców w takich sprawach nie powinien mieć dla nich znaczenia.
Miała być nowa, odrodzona drużyna, ale w rzeczywistości z Czerwonymi Diabłami jest jeszcze gorzej. Piłkarze kłócą się między sobą, nie akceptują kapitana, chcą odejścia Ronaldo i popełniają katastrofalne błędy, które doprowadziły do dwóch porażek w dwóch meczach nowego sezonu. Piłkarze Manchesteru United następny mecz ligowy rozegrają dopiero w poniedziałek (z Liverpoolem), więc miniona niedziela miała być…
Miała być nowa, odrodzona drużyna, ale w rzeczywistości z Czerwonymi Diabłami jest jeszcze gorzej. Piłkarze kłócą się między sobą, nie akceptują kapitana, chcą odejścia Ronaldo i popełniają katastrofalne błędy, które doprowadziły do dwóch porażek w dwóch meczach nowego sezonu. Piłkarze Manchesteru United następny mecz ligowy rozegrają dopiero w poniedziałek (z Liverpoolem), więc miniona niedziela miała być…